Facebook

Władysław Miłosław Cieplak „Giewont”, „Kwiczoł”, „Mały”

Urodził się 6 czerwca 1917 r. w Aleksandrowie Kujawskim. Szkołę powszechną ukończył w Koninie. Natomiast naukę w gimnazjum rozpoczął w Koninie, a po przeniesieniu się rodziców do Poznania – kontynuował naukę w tamtejszym Państwowym Gimnazjum im. Św. Jana Kantego.

 

Przygodę z harcerstwem rozpoczął w 1925 r. od drużyny „Wilcząt”, potem był członkiem drużyn harcerskich: im. Tadeusza Kościuszki w Koninie (1929-1933) oraz im. Tadeusza Rejtana w Poznaniu (1933-1939). W tej ostatniej pełnił funkcje od zastępowego, poprzez przybocznego Floriana Marciniaka (późniejszego pierwszego Naczelnika Szarych Szeregów), do drużynowego.

 

Wziął udział w kampanii wrześniowej 1939 r., będąc łącznikiem dowódcy jednego z oddziałów strzelców w bitwie pod Kutnem. Miał plany przedostania się do powstającego na zachodzie Wojska Polskiego, ostatecznie jednak około 8 września znalazł się w Warszawie, gdzie działał w Wojennym Pogotowiu Harcerzy, a na początku 1940 r. wszedł do konspiracji.

 

Od października 1941 r. do czerwca 1942 r. uczestniczył w I turnusie Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agricola” zorganizowanym przez KG AK dla starszych instruktorów harcerskich, nie mających stopni oficerskich. Ukończył go w stopniu kaprala podchorążego.

 

W 1941 r. odbył kurs podharcmistrzowski Szarych Szeregów („Szkoła za lasem”). W 1943 r. był przybocznym Komendanta Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów Stanisława Broniewskiego „Orszy”. Krótko był też kierownikiem kolportażu Kwatery Głównej Szarych Szeregów („Pasieki”). Do niego należał sklep jubilerski przy ul. Świętokrzyskiej, który poza zapewnieniem bytu rodzinie, służył jako punkt kontaktowy w konspiracji oraz jako swego rodzaju kasa pożyczkowa dla „Pasieki”.

 

1 września 1943 r. został dowódcą 2 kompanii „Rudy” w nowo utworzonym batalionie „Zośka”.

 

Uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych Grup Szturmowych: akcji odbicia „Rudego” z rąk Gestapo pod Arsenałem (26.03.1943 r.), akcji „Celestynów” (19/20.05.1943 r.), akcji wysadzenia mostu kolejowego pod Czarnocinem (5/6.06.1943 r.), akcji uwolnienia więźnia ze Szpitala Dzieciątka Jezus (lipiec 1943 r.), akcji „Wilanów” (26.09.1943 r.), po której odwołano go z funkcji dowódcy kompanii „Rudy”, w akcji kolejowej Tłuszcz-Urle (26.04.1944 r.) w roli obserwatora z ramienia Szarych Szeregów.

 

W maju 1944 r. powierzono mu zadanie zorganizowanie szkolenia batalionu „Zośka” w bazie leśnej. Od czerwca do końca lipca 1944 r. kolejne plutony odbywały szkolenie w Puszczy Białej koło Wyszkowa.

 

W końcu lipca postanowiono o utworzeniu 3 kompanii batalionu „Zośka”. Ostatecznie utworzono ją w dniach 1 i 2 sierpnia 1944 r., a od pseudonimu dowódcy zwana była kompanią „Giewonta”. W skład kompanii weszli instruktorzy Chorągwi Mazowieckiej, nowi członkowie Grup Szturmowych z Żoliborza oraz żeńska drużyna łączniczek i sanitariuszek z batalionu „Zośka” oraz oddziałów zgrupowania „Radosław”, „Topolnicki” oraz „Dysk”.

 

Udział w Powstaniu Warszawskim „Giewont” rozpoczął w pierwszym dniu, wspierając atak batalionów „Miotła” i „Czata 49” na Monopol Tytoniowy na Woli.

 

Około 3 sierpnia – dowodząc kilkuosobowym patrolem bojowym – „Giewont” przeprowadził Naczelnika Szarych Szeregów „Orszę” i członków „Pasieki” z Woli do Śródmieścia, po czym powrócił do walk na Woli.

 

Jego 3 kompania – uzupełniona do stanu 70 osób i uzbrojona w zdobyczną broń – włączyła się do walki 5 sierpnia, biorąc udział w udanym natarciu na obóz żydowski przy ul. Gęsiej, kiedy wyswobodzono 348 więźniów.

 

Od 7 sierpnia 3 kompania broniła południowego odcinka linii obrony zgrupowania „Radosław” na rogu ulic Okopowa – Żytnia wraz z kompleksem fabryki Schichta i Majdego, mając m.in. naprzeciw dwa czołgi i tzw. „żywe tarcze”, złożone z ludności cywilnej Woli. Po walkach rozpoczęto odwrót na północ, w kierunku cmentarza żydowskiego, który opanowano 9 sierpnia, zdobywając broń i amunicję.

 

11 sierpnia kompania „Giewonta” opuściła Wolę i obsadziła kompleks domów na Starym Mieście w rejonie ulic Pokorna – Muranowska – Bonifraterska.

 

W nocy z 16/17 sierpnia 3 kompania wzięła udział w nieudanej próbie otwarcia Starówki na rejon Puszczy Kampinoskiej poprzez rejon getta – Stawki – Powązki. Natarcie załamało się wobec ognia broni maszynowej i granatników.

 

W dniach 18-20 sierpnia kompania „Giewonta” broniła kompleksu szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej.

 

W nocy 21/22 sierpnia walczyła po raz kolejny o opanowanie rejonu Dworca Gdańskiego, doznając dużych strat w zabitych i rannych na boisku „Polonii”.

 

Następnie została skierowana na ul. Zakroczymską na kwaterę pod nr 7. 26 sierpnia resztki kompanii pod dowództwem „Giewonta” wzięły udział w udanym odbiciu gmachu PWPW.

 

W kolejnych dniach 3 kompania walczyła w zakładach Fiata przy ul. Sapieżyńskiej, osłaniając pozycje zgrupowania od północy. 30 sierpnia podczas bombardowania lotniczego pod gruzami domu Zakroczymska 7 zginął „Giewont” i 26 jego podkomendnych z 3 kompanii (w tym 5 łączniczek i sanitariuszek), oraz żołnierz z 1 kompanii „Maciek”.

 

Po wojnie, 17 sierpnia 1945 r., został ekshumowany wraz ze swoimi podkomendnymi i pochowany w zbiorowej mogile w kwaterze Batalionu „Zośka” na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej w Warszawie.

 

Odznaczenia:

2 x Krzyż Walecznych, Order Virtuti Millitari V klasy – uzasadnienie: „zasłużył się w walkach na terenie Grupy „Północ”

 

Cytaty:

 „”Giewont” był człowiekiem niezwykle opanowanym, spokojnym, nigdy nie podnoszącym głosu. Nie znaliśmy go bliżej”

Henryk Kończykowski „Halicz”

 

„Dowódca bazy „Giewont” – pochodził z Poznańskiego. Nie był szerzej znany. Koledzy wobec „Giewonta” odnosili się z pewną rezerwą, ale bez niechęci”

 Tadeusz Sumiński „Leszczyc”

 

„Kajtek z I plutonu chce posunąć świetlnymi pociskami po pryczach z siennikami, które widać przez okna Pawiaka. Było zupełnie jasne, że Niemcy, wykorzystując fakt wycofania, przesiąkną z powrotem do więzienia. Podpaleniem gmachu zabezpieczylibyśmy się przynajmniej z tej strony. Ale „Giewont” kategorycznie zabrania: „Pawiak musi zostać, jako miejsce uświęcone męczeńską krwią Polaków. Będzie, jednym z wielu, pomnikiem martyrologii polskiej”. Tak, to jest właśnie „Giewont”.

 Stanisław Trepka „Konrad Stak”

 

„Po kładce biegnie do okna poddasza Piotr, znika w oknie i po chwili jęk. Biegnąc wzdłuż budynku, otrzymuje przez okienko ogień boczny z obsadzonego jeszcze bunkra. Seria w brzuch. Bunkier zostaje od razu przyduszony ogniem naszego erkaemu i za chwilę ściągają stamtąd rannego żandarma – Ukraińca. Ktoś chce go dobić, lecz „Giewont” zdecydowanie zabrania, a nawet poleca sanitariuszkom założyć prowizoryczny opatrunek”.

Stanisław Trepka „Konrad Stak”

 

„Z kolei trzej dowódcy kompanii: „Blondyn”, „Morro” i „Giewont” – piękne wzory spokoju i odwagi. Każdy jest przyjacielem, wychowawcą i wodzem tych chłopców. Wypłynęli na te stanowiska w najbardziej naturalny sposób, dzięki zaletom wodzów z urodzenia wysunęli się na czoło swoich gromad. Nad tym doborem czuwało kilku ludzi – przywódców młodzieży, świadomych obywateli i pedagogów. (…) Adiutant zameldował się z prośbą o odczytanie dopiero co przyniesionego rozkazu. „Nadaję następującym żołnierzom „Brody 53” Order Virtuti Militari V klasy: Morro, Blondynowi, Giewontowi (…)

Zygmunt Zbichorski „Zygmunt”

 

„ Trzydziestego sierpnia do szpitala przychodzi Andrzej Pol. Przynosi tragiczną wiadomość o zasypaniu przy ulicy Zakroczymskiej 7 porucznika „Giewonta”(…) i innych żołnierzy w łącznej liczbie trzydziestu dwóch, z trzech kompanii : „ Giewont”, „ Maciek” i „ Rudy”. Kompania „Giewonta” faktycznie przestała istnieć. Nastąpiła jej zagłada.

Lidia Markiewicz – Ziental „Lidka”

KWESTA ON-LINE