Józef Andrzej Szczepański ps. „Ziutek” urodził się w Warszawie 30 listopada 1922 r. Wojskowym Szpitalu Ujazdowskim*. Był pierwszym dzieckiem Józefa i Matyldy z Ottomańskich. Wychowywał się w Łęczycy, Warszawie, Grudziądzu i Jabłonnie. Od 1935 r. uczeń Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie. Do momentu wybuchu wojny zdążył zdać tzw. małą maturę. Był harcerzem 17 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej. W pierwszych dniach września 1939 r. ewakuował się z rodzicami na Wołyń. Po kilku dniach powrócił do Polski centralnej – do Krakowa, następnie wyjechał do Rzeszowa, gdzie jego ojciec otworzył kancelarię adwokacką. W Rzeszowie Józef podjął dalszą naukę, którą musiał przerwać. Wyjechał do rodziców matki – do Dębicy, którzy tam schronili się po ucieczce z Wołynia.
W konspiracji od 1942 roku. Po Wielkanocy 1943 r. za namową szkolnego kolegi Tadeusza Zalewskiego zdecydował się na powrót do Warszawy. Mieszkał w pokojach sublokatorskich przy ul. Targowej, potem przy ul. Długiej 10, ucząc się na tajnych kompletach Gimnazjum im. Władysława IV. Nawiązał też kontakty z kolegami z harcerstwa i został wprowadzony przez Stefana Grudzińskiego “Bogdana” do drużyny GS-PR-300.
Następnie został żołnierzem I plutonu Oddziału Do Zadań Specjalnych Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej “Agat”-”Pegaz”. W plutonie Bronka “Lota” był członkiem drużyny “Mietka”, którego zastępcą był “Figa” (Justyn Zygmunt Ignatowicz). W październiku 1943 r. został skierowany na II turnus Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty “Agricola”.W Wigilię 1943 r. w swoim lokalu przy ul. Świętojerskiej 12 wygłosił wiersz “Dziś idę walczyć – mamo”. Szybko stał się czołowym bardem “Parasola”, opisującym najważniejsze wydarzenia i kolegów, którzy w nich uczestniczyli. W okresie styczeń-luty 1944 r. wchodził w skład zespołu “Mietka” przygotowującego likwidację funkcjonariusza Kripo SS-Sturmbannführera Nüsperlinga (figuruje w wykazie “akcji główki” jako kierownik egzekutywy Kripo). Akcja wielokrotnie odkładana nie doszła do skutku ze względu na trwające równolegle przygotowania do likwidacji Franza Kutschery. 1 lutego 1944 r., w ramach likwidacji skutków akcji “Kutschera”, wchodził w skład zbrojnego zespołu, który z praskiego Szpitala Przemienienia Pańskiego odbił “Lota” i “Cichego” pilnowanych przez policjantów Policji GG tzw. “granatowych”. Egzaminem końcowym “Agricoli” (którą ukończył 3 maja 1944 r. w stopniu plutonowego podchorążego) było wykolejenie i ostrzelanie pociągu na trasie Warszawa-Poznań (akcja “Płochocin” – 3/4.04.1944). “Ziutek” uzbrojony w MP.28 Schmeisser, 1 pistolet i 2 granaty wchodził w skład grupy uderzającej. 12 kwietnia 1944 r. ekipa gestapo weszła do lokalu “Ziutka” przy ul. Długiej 10, z którego, po rzuceniu w Niemców kilku granatów, udało mu się szczęśliwie zbiec (w mieszkaniu zginął “Figa”, a został ranny i aresztowany Michał Issajewicz “Miś”).W pozostawionej przez “Ziutka” marynarce gestapo znalazło notes, co stało się przyczyną tragedii. Mimo uruchomienia procedury alarmowej na podstawie odtworzonej przez “Ziutka” z pamięci kontaktów zapisanych w notesie aresztowano kilkanaście osób. Część z nich rozstrzelano, reszta trafiła do obozów koncentracyjnych. “Ziutek” zdawał sobie sprawę, że złamał podstawowe zasady konspiracji zamierzał nawet oddać się w ręce gestapo. Pomysł ten wyperswadowali mu koledzy z oddziału. Jednak świadomość że z Jego powodu zginęło i cierpiało tak wiele osób ciążyła mu do śmierci.
11 lipca 1944 r. w Krakowie uczestniczył w nieudanym zamachu na SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppego.
W Powstaniu Warszawskim walczył w zgrupowaniu AK “Radosław” – batalion “Parasol” – 1. kompania – I pluton. W dniach 4-5 sierpnia 1944 r. brał udział w obronie kompleksu zabudowań “Getreide Industrie-Werke” czyli: młyna, fabryki makaronów, magazynów oraz “pałacyku”, a właściwie 1-piętrowej kamieniczki Karola Michlera przy ul. Wolskiej 40. Tego dnia wieczorem wygłosił swój wiersz “Pałacyk Michla”, który w następnych dniach – już śpiewany na melodię “Nie damy popradowej fali” – stał się szlagierem całego batalionu. W dniach 6-8 sierpnia 1944 r. walczył w obronie cmentarzy Kalwińskiego i Ewangelickiego.
Po przejściu baonu na Stare Miasto brał udział w akcjach bojowych na terenie ruin getta. W nocy z 30 na 31 sierpnia 1944 r. brał udział w nieudanej próbie przebicia oddziałów staromiejskich do Śródmieścia. Zadaniem kompanii wydzielonej “Parasola”, I-rzutowo ugrupowanej w piwnicach Hotelu Polskiego przy ul. Długiej 29, miało być opanowanie Pałacu Radziwiłłów przy ul. Bielańskiej 14, a następnie wylotu Tłomackiego na ul. Bielańską i jej skrzyżowania z ul. Długą. Atak załamał się pod silnym ogniem broni maszynowej i ostrzale z granatników. Nad ranem “parasolarze” powrócili na swoje poprzednie stanowiska w gmachu Sądu Okręgowego i w Pałacu Krasińskich. Tam też 1 września 1944 r., po śmierci “Włodka” (Włodzimierz Kalinowski) “Ziutek” objął dowództwo grupy osłonowej, stanowiącej straż tylną Grupy “Północ”, ewakuującej się kanałami do Śródmieścia. Zadaniem jego grupy miała być obrona północnej pierzei pl. Krasińskich, na którą mocno naciskały atakujące z Bonifraterskiej i Świętojerskiej (Sąd Okręgowy) jednostki niemieckie, wspierane czołgami i “Goliathami”. Tego dnia przy ul. Barokowej został ciężko ranny – postrzał w brzuch i udo (wg relacji strz. “Krysi” Ryszarda Sasa, “Ziutka” w Pałacu Krasińskich przypadkowo postrzelił w pachwinę NN żołnierz “Parasola” – celowniczy ręcznego karabinu maszynowego, który usiłował usunąć zacięcie broni). Tego dnia został przeniesiony kanałami do Śródmieścia i umieszczony w szpitalu polowym przy ul. Czackiego. Po jego zbombardowaniu ponownie przeniesiony, tym razem do szpitala polowego w Śródmieściu Południowym, zorganizowanym przy ul. Marszałkowskiej 75 – róg Wilcza 35, gdzie zmarł 10 września 1944 r. w wyniku odniesionych ran.
Pochowany został na tymczasowym cmentarzu powstańczym mieszczącym się na podwórzu kamienicy Marszałkowska 71. Podczas odgruzowywania tej części Śródmieścia, 5 grudnia 1945 r. jego ciało zostało ekshumowane z mogiły pojedynczej i przeniesione na Cmentarz Wojskowy na Powązkach – Kwatera Batalionu “Parasol”.
Odznaczony: Virtuti Militari V klasy (pośmiertnie, wrzesień 1944 r.) i Krzyżem Walecznych (dwukrotnie: 18 i 22 sierpnia 1944 r.). Pośmiertnie awansowany do stopnia podporucznika czasu wojny.
* – Miejsce urodzenia według zapisów metrykalnych to Łęczyca, jednak według oświadczenia Matki „Ziutka” – Matyldy z Ottomańskich Szczepańskiej, urodziła syna w Warszawie w Wojskowym Szpitalu Ujazdowskim. Mieszkała wówczas z mężem w Zgierzu, gdzie Józef Szczepański „senior” (ojciec ”Ziutka”) odbywał jednoroczny specjalistyczny kurs łączności. Natomiast akt urodzenia został sporządzony później w Łęczycy, gdzie mieszkali państwo Ottomańscy, rodzice Matyldy Szczepańskiej i do których po porodzie przeprowadziła się z synem, gdyż w Zgierzu pp. Szczepańscy mieli do dyspozycji jedynie niewielki pokoik.